6. KIEDY ZGŁOSIĆ SIĘ DO PORODU I CO ZE SOBĄ ZABRAĆ?

Na 2 - 3 miesiące przed spodziewanym (wyliczonym) terminem porodu warto zastanowić się, w którym szpitalu chcemy, aby nasze dziecko przyszło na świat. Zanim jednak podejmiecie Państwo ostateczną decyzję dobrze jest:

Jeżeli ma to być poród w towarzystwie bliskiej osoby (męża, matki, przyjaciółki) niezbędna jest też rozmowa i przygotowanie jej (w oparciu o dostępne piśmiennictwo) do pełnienia takiej roli.

Najdalej za miesiąc, tj. około 36 tygodnia ciąży, należy dowiedzieć się w izbie przyjęć co ze sobą zabrać, udając się do szpitala. W jednym bowiem można mieć własną bieliznę, szlafrok, ręczniki, nawet ubranka dla dziecka, a w innym nie. Jeśli jest możliwość zobaczenia sali porodowej czy oddziału dla matek i dzieci, to warto z tego skorzystać. Ważną sprawą jest też uzyskanie informacji czy są odwiedziny i czy ze szpitala można telefonować.

Zaraz po dokonaniu takiego rozpoznania dobrze jest:

  1. Kupić brakujące rzeczy.
  2. Skompletować dokumenty, tj. dowód osobisty, kartę przebiegu ciąży, ważną legitymację ubezpieczeniową oraz wyniki WR, HBs i USG. Ponadto aktualne wyniki innych badań (zwłaszcza zaleconych przez kardiologa, nefrologa czy okulistę), a także karty informacyjne z ewentualnych pobytów w szpitalu.
  3. Spakować dwie torby. W jednej (najlepiej w reklamówce) powinny znaleźć się dokumenty, przybory toaletowe i inne potrzebne w szpitalu przedmioty. Natomiast w drugiej ubranie dla kobiety i dziecka niezbędne w dniu wypisu.
  4. Zastanowić się kto i czym odwiezie Państwa do szpitala. Upewnić się czy jest to możliwe i zadbać, aby to była osoba odpowiedzialna, dysponująca wolnym czasem i sprawnym samochodem. W innym przypadku zorientować się jak szybko przyjeżdża taksówka i zapisać numer telefonu.

Gdy w wybranym szpitalu nie można uniknąć golenia i lewatywy przed porodem, trzeba zapytać czy wystarczy uczynić to w domu. Jeżeli nie - zabrać ze sobą maszynkę do golenia oraz kupioną w aptece jednorazową lewatywkę.

W miarę zbliżania się wyliczonego terminu porodu wielu kobietom towarzyszy obawa o to, czy zdążą w porę dotrzeć do szpitala. Nie ma ona jednak realnych podstaw, gdyż poród nie jest sytuacją nagłą, zawsze trwa kilka a nawet kilkanaście godzin. Czas jego trwania bowiem zależy od wielu czynników, a przede wszystkim od tego czy ma to miejsce po raz pierwszy czy kolejny.

Za początek porodu należy uznać pojawienie się regularnych (powtarzających się nie rzadziej niż co 10 minut) skurczów macicy, którym może towarzyszyć zwiększona wydzielina śluzowa z dróg rodnych, zazwyczaj o różowym zabarwieniu. Jakkolwiek skurcze macicy utożsamiane są z bólem, to trzeba wiedzieć, że ich odczuwalność wyraża się przede wszystkim uczuciem napinania i opasującego ucisku, przebiegającego bardziej od przodu lub od tyłu. Daje to wprawdzie wrażenie zaciskającej się obręczy, lecz nie ma nic wspólnego z dość powszechnie istniejącym określeniem skurcze, a częściej bóle, "krzyżowe" lub "brzuszne". Fala skurczowa, bo taki charakter ma skurcz, przesuwa się od góry (dna macicy) do dołu (jej szyjki), przy czym rodzaj odczuć podyktowany jest napięciem, związanym z rozwieraniem się szyjki macicy. Czy zatem pojawienie się wyżej opisanych objawów powinno decydować o natychmiastowym udaniu się do szpitala? Otóż nie. Jeśli kobieta (małżonkowie) czuje się w domu bezpiecznie i nie odpłynęły wody płodowe wystarczy tylko obserwować jak często występują skurcze i jak długo trwają oraz poczekać aż przerwy między nimi skrócą się do 5 minut. W tym czasie korzystnie jest wziąć ciepły prysznic, który zmniejszy napięcie mięśniowe, a tym samym poprawi samopoczucie rodzącej. Ponadto zmyć makijaż, obciąć krótko paznokcie i usunąć z nich lakier.

Tylko u nielicznych (u ok. 5 - 10%) zdarza się, że skurcze macicy poprzedzone są odpłynięciem wód płodowych, tzw. poprzedzających, czyli znajdujących się między częścią przodującą płodu a ujściem wewnętrznym macicy. Sytuacja ta nie oznacza wprawdzie początku porodu, ani też nie powinna spowodować pośpiechu w udaniu się do szpitala, lecz nie należy z tym zwlekać. Być może zachodzi konieczność podawania leków pobudzających macicę do skurczów, aby urodzić dziecko przed 24 godzin od odpłynięcia wód płodowych. Jest to o tyle ważne, że po tym czasie, w trosce o dobro dziecka, zasadne jest stosowanie antybiotyków.

Udając się do porodu biżuterię i większą sumę pieniędzy należy pozostawić w domu, ponieważ żaden szpital za ich zaginięcie nie ponosi odpowiedzialności. Potrzebny jest tylko zegarek z sekundnikiem, który umożliwi Państwu śledzenie czasu trwania skurczów i odstępów między nimi.

Książki, które warto przeczytać:

  1. De Lyser F.: Jane Fonda przyszłym matkom. Wyd. Alfa, Warszawa, 1990.
  2. Eisenberg A., Murkoff H., Hatway S.: W oczekiwaniu na dziecko. Wyd. Rebis, Poznań, 1994.
  3. Fijałkowski W.: Spotkania w szkole rodzenia. PZWL, Warszawa, 1987.
  4. Fijałkowski W.: Rodzi się człowiek. PZWL, Warszawa, 1987.
  5. Fijałkowski W.:Dar rodzenia. IW PAX, Warszawa 1987.
  6. Kitzinger S.: Karmienie piersią. PZWL, Warszawa, 1988.
  7. Library G.: 500 pytań do młodych rodziców. PZWL, Warszawa, 1991.
  8. Nees-Delaval B.: Będziemy rodzicami. Nowoczesny poradnik: ciąża, poród, wychowanie dziecka. Wyd. Muza, Warszawa, 1994.
  9. Radowicki S.: Ciąża, poród, połóg. PZWL, Warszawa, 1989.
  10. Sternadel Z. /red/ : Kobieta, mężczyzna, dziecko. PZWL, Warszawa, 1991.
  11. Traca S.: Będziemy mieli dziecko. PZWL, Warszawa, 1986.